Translate

wtorek, 12 lipca 2016

Czerwiec - Obrót i ....... (w zasadzie niewiele)

Zasadniczo, to się trochę bałem tej operacji obracania. 
Nie było tak źle, drobne kłopoty to nie kłopot. 
A poza tym, życzliwi sąsiedzi i pomocni podali pomocną dłoń
i raz, dwa i jachcik obrócony z powrotem był w garażu.





Potem, miało być z górki, 
a szło (i idzie jak po grudzie), nie to, że jakieś problemy ale strasznie wolno/ mało.

Powycinałem wszystkie wystające wkręty od wewnętrznej strony.


Dostrugałem wzdłużniki na kokpit i pokładniki. 
Dopasowałem wzdłużniki kokpitu.  


Dopasowałem wzdłużniki pokładu i zacząłem poszywać.









Kupiłem 111kg ołowiu.


..... i  to tyle ;(

pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz